Opublikowano:
ANGLIA.today
Ojciec wezwał karetkę do skatowanej przez siebie córki mówiąc, że się "przewróciła" (3)
Ben Butler został oskarżony o pobicie na śmierć swojej 6-letniej córki. Karetkę wezwał 2 godziny po jej śmierci, dyspozytorowi powiedział, że dziewczynka się przewróciła.

Kiedy lekarze wezwani do dziewczynki dotarli do domu Bena Butlera zobaczyli sześcioletnią Ellie leżącą bez ruchu na podłodze. Jej głowa była całkowicie zmasakrowana, ciało było natomiast sine i zimne. Według opinii biegłych lekarzy Ellie była albo bita ciężkim przedmiotem po głowie, albo została rzucona z dużą siłą o ścianę.
Ben, wraz z matką dziewczynki, Jennie Gray, nie przyznają się do zamordowania dziewczynki, wypierają się też znęcania się nad dzieckiem, które jest podejrzewane z powodu odkrytego zaleczonego urazu ramienia dziewczynki.

Matka Ellie została oskarżona o utrudnianie prowadzenia dochodzenia, ponieważ godzinę po śmierci dziecka, ale jeszcze przed wezwaniem karetki, starała się zatuszować wszelkie ślady i upozorować wypadek. Kiedy zadzwoniła na 999 mówiła tylko "Moje dziecko nie oddycha", natomiast Ben mówił, że dziewczynka upadła.
Przybyli na miejsce lekarze stwierdzili, że ciało już jest zimne i sine, a po odwróceniu jej na plecy zobaczyli zmiażdżoną tylną część czaszki dziecka. Ojciec mówił, że nie wie co się stało: "Córka po prostu była w swoim pokoju i spała", natomiast matka zeznała, że córka ześlizgnęła się z łóżka i uderzyła głową w kaloryfer.

Przed sądem zeznawali też sąsiedzi Bena - mówili, że widzieli go na zewnątrz domu 15 minut przed przyjazdem karetki.
Proces jeszcze trwa.