Opublikowano:
ANGLIA.today
Z telefonu taksówkarza zostawionego na śmierć złodzieje dzwonili do Polski (2)
Taksówkarz umierający na zawał został okradziony z telefonu i portfela. Bilingi pokazały, że po kradzieży z telefonu wykonano wiele połączeń do Polski i na Ukrainę - część w trakcie, gdy reanimacja mężczyzny jeszcze trwała. Oprócz tego złodzieje dzwonili także na płatne numery premium.

Robert Collins miał 54 lata, pracował jako kierowca taksówki. Przechodnie znaleźli go nieprzytomnego przy drodze w Newham. Wezwana karetka zabrała go do szpitala Whipps Cross, nie udało się go jednak uratować. Mężczyzna został okradziony z kluczyków do samochodu, portfela i telefonu. Nie wiadomo czy stało się to przed zawałem, co mogło stać się jego przyczyną, czy też gdy już leżał nieprzytomny.
Śledczy ustalili, że mężczyzna wyszedł z pubu Golden Fleece na Capel Road około godziny 20 w piątek, 19 sierpnia. Godzinę później został znaleziony na Rabbits Road, około mili dalej. Nie znaleziono śladów napaści fizycznej. Rodzina usiłuje zebrać więcej informacji na własną rękę, policja bowiem nie informuje o posuwaniu się śledztwa naprzód.