Opublikowano:
ANGLIA.today
Niepewny powrót do szkół
Dziś otworzyło się wiele angielskich szkół podstawowych, jednak wciąż nie jest pewne, czy uczniowie powinni wracać w związku z obecnymi ograniczeniami.

Z jednej strony premier Boris Johnson wzywał rodziców do wysyłania swoich dzieci do szkół twierdząc, że są one zupełnie bezpieczne. Premier zaapelował do osób mieszkających w obszarach, gdzie placówki edukacyjne miały zostać otwarte 4 stycznia, by bez obaw posłali swoje dzieci do szkół: „Korzyści płynące z edukacji są tak ogromne, że przemożnie chcemy, aby nasza młodzież nadal się kształciła”.
Większość szkół została dziś ponownie otwarta, jednak w obszarach z największą liczbą zachorowań, placówki mają otworzyć się 18 stycznia. Ta data dotyczy wszystkich szkół w Londynie oraz części w południowo-wschodniej Anglii: Kent, Essex, East Sussex, Buckinghamshire i Hertfordshire.
Powrót do szkół starszych uczniów również jest opóźniony. Jako pierwsi, 11 stycznia, wrócą uczniowie z roczników egzaminacyjnych, przygotowujący się do egzaminów na poziomie GCSE i A-level. Ostatni uczniowie szkół średnich powrócą 18 stycznia. Premier Boris Johnson nie zagwarantował jednak, że terminy otwarcia szkół znów nie ulegną zmianie.
Mimo wyznaczenia tych dat wielu rodziców i dyrektorów nie jest pewnych czy wobec tak dużej liczby zachorowań i ograniczeń dzieci powinny wracać do szkół. Wiele placówek stanęło przed wyborem, czy powinny przejść na naukę zdalną.
Boris Johnson zapowiedział także, że mogą pojawić się nowe ograniczenia. „Być może w ciągu najbliższych kilku tygodni będziemy musieli zrobić rzeczy, które mogą być trudniejsze. Jestem z tym w pełni pogodzony. Myślę, że cały kraj jest z tym w pełni pogodzony”.