Opublikowano:
MACIEJ KWIATEK, ANGLIA.today
Zapiski trzydziestoletniego imigranta #5: co warto wiedzieć o Anglii (2)
Ile metrów końskich odchodów miało pokrywać Londyn w 1950 roku? Kto wymyślił rybę z frytkami? Jak zrozumieć Brytyjczyka? Co ma wspólnego Elżbieta II z postacią hrabiego Draculi? Jak hazard przyczynił się do powstania kanapki? To wszystko i wiele więcej w poniższym artykule.

Pisząc o Anglii nie sposób nie zacząć od pogody. Mówi się, że Polacy to jedni z największych meteopatów na świecie, natomiast angielska pogoda, mimo że spodziewana, to jednak zawsze zaskakuje. Coś jak z naszą zimą i drogowcami. Anglia jest krajem, w którym tygodniowa prognoza pogody może zawierać wszystkie znane ludzkości zjawiska atmosferyczne i nikogo to nie zdziwi. Tak samo jak fakt, że 90% tej pogody się nie sprawdzi, a 10% się sprawdzi tylko dlatego, że już po prostu nie było innego wyjścia.

Stolica Anglii jest jednocześnie najczęstszym celem imigracji Polaków na Wyspy. Jak pokazują statystyki - nie tylko Polaków, warto więc poznawanie Wielkiej Brytanii zacząć od tego właśnie miasta.
Londyn:
- co czwarty mieszkaniec Londynu urodził się poza granicami Anglii
- Londyn był pierwszym miastem na świecie posiadającym podziemne metro
- gdyby Londyn był krajem byłby ósmym największym w Unii Europejskiej
- stacja metra Angel ma najdłuższe schody ruchome w Zachodniej Europie
- każdego roku do magazynu rzeczy znalezionych w londyńskim metrze trafia 80 tysięcy parasoli
- pierwszy lokal serwujący rybę z frytkami został otwarty w 1860 roku przez żydowskiego imigranta Josepha Malina
- w 1894 roku The Times prognozował, że w 1950 roku Londyn będzie pokryty prawie trzymetrową warstwą końskich odchodów
- pełna nazwa Tower of London to His Majesty’s Royal Palace and Fortress the Tower of London

Dogadanie się z Anglikiem nie zawsze jest łatwe. Nie chodzi tu tylko o potencjalnie niezrozumiały akcent, ale także o słowa, które zdają się znaczyć zupełnie co innego. Ba, problem sprawiają nie tylko słowa, ale także pogoda - ręka w górę komu nie zdarza się pomylić słonecznej pogody z ciepłą pogodą. Mnie coraz rzadziej, ale czasami jednak dalej potrafi mnie zaskoczyć, że takie piękne słońce wcale nie oznacza możliwości chodzenia bez kurtki.

Wracając do słów - tłumaczenia z brytyjskiego na angielski są dość popularne, ograniczę się więc do kilku przykładów:
- He's a bit of a character - co oznacza, że jest to prawdopodobnie najgorsza osoba, z jaką wypowiadający to Brytyjczyk miał do czynienia
- I hear what you say - oznacza to tylko tyle, że dany Brytyjczyk się z nami nie zgadza, ale nie chce mu się już na ten temat kłócić
- You must come for dinner - to jak z naszym "musimy się kiedyś umówić". Nie musimy i nigdy tego nie zrobimy.
- I might join you later - co oznacza, że Brytyjczyk wyjdzie z domu dopiero gdy dym spowodowany pożarem stanie się nie do wytrzymania i ani sekundy wcześniej
- Thanks - napisane na końcu e-maila oznacza, że prawdopodobnie Brytyjczyk jest na krawędzi przyjścia i pobicia nas
- That's certainly one way of looking at it - tak, to jeden z możliwych punktów widzenia, ale też absolutnie i bezapelacyjnie najbardziej błędny

Anglicy są bardzo dumni ze swojej historii. Oczywiście nie wszystkie momenty były chwalebne, ale to samo można powiedzieć o każdym kraju. Bogactwo muzeów i wystaw pozwala spędzić długie tygodnie na poznawaniu dziejów Wysp, na których historia jednego z pretendujących do tytułu najstarszego pubu lokali jest dłuższa niż historia państwa Polskiego. Co więc o przeszłości Anglii warto wiedzieć?
Historia:
- podczas pierwszej wojny światowej brytyjscy szpiedzy używali spermy jako łatwego w zdobyciu niewidzialnego atramentu
- w Wiktoriańskiej Anglii ludzie, których nie było stać na czyszczenie komina, używali do tego celu żywych gęsi - po prostu wrzucali je od góry
- Henryk III trzymał niedźwiedzia polarnego w Tower of London, był on wypuszczany na popływanie do Tamizy
- królowa Elżbieta II jest spokrewniona z Władem Palownikiem, który jest pierwowzorem hrabiego Draculi z książek i filmów.
- ciało Wilhelma Zdobywcy było tak napuchnięte, że eksplodowało podczas pogrzebu
- podczas pierwszej wojny światowej brytyjscy generałowie mieli zakaz opuszczania okopów - wielu z nich tak rwało się do walki, że ginęli po wybiegnięciu zza osłon
- symultaniczna eksplozja w 19 podkopach na froncie w Belgii podczas WWI była słyszalna aż w Londynie
- przez 300 lat językiem urzędowym Anglii był francuski (od około 1066 roku)
- Oxford University musiał wprowadzić prawo zabraniające przynoszenia na zajęcia łuków i strzał
- zamek Berkeley jest najstarszym na świecie zamkiem zamieszkanym przez rodzinę, która go zbudowała (budowa rozpoczęła się w 1153 roku)

Mieszkając w mieście prawdopodobnie doświadczymy uroków kuchni, w której mieści się jedna osoba i jeden czajnik elektryczny, natomiast ugotowanie posiłku wymaga zatrudnienia logistyka. Z drugiej strony niespecjalnie jest potrzeba gotowania - jedzenie na mieście to bardzo tradycyjne i wygodne podejście do kwestii lunchu (śniadania w zasadzie też, czyli kupienia kawy po drodze do pracy). Brytyjskie podejście do konieczności zaspakajania głodu jest praktyczne - tak jak poniższe wynalazki.
Jedzenie:
- Anglia jest ojczyzną kanapki - polecenie włożenia mięsa między dwa kawałki chleba przypisuje się Johnowi Montagu - czwartemu hrabiemu Sandwich, który chciał w ten sposób móc zjeść nie przerywając gry w karty i nie brudząc ich
- król Jakub I sprowadził 10 tysięcy drzew morwy aby rozpocząć produkcję jedwabiu. Niestety zamówił zły rodzaj drzew, którego liści jedwabniki jeść nie chciały. Z tego okresu pochodzi popularność dżemu morwowego
- wiosną można prześledzić szlak marszu rzymskiej armii na południu Anglii wypatrując kwitnących, wysokich drzew dzikiej wiśni - żołnierze mieli duże zapasy owoców z Włoch i jedli je po drodze wypluwając pestki
- sos miętowy do baraniny to pośrednio zasługa królowej Elżbiety I. Wydała ona dekret w celu ochrony przemysłu wełniarskiego, aby owce i barany serwować tylko w towarzystwie gorzkich ziół. Eksperymentujący kucharze odkryli, że baranina z miętą smakuje wybornie
- złośliwi mówią, że to brytyjskie jedzenie i brytyjskie kobiety były przyczyną powstania tak silnych marynarskich tradycji

Oczywiście powyższe ciekawostki nie wyczerpują tematu wiadomości o Angli, które są warte posiadania. Gdzieś jednak trzeba wyznaczyć granicę, więcej ciekawostek następnym razem.
